Samozatopienie floty niemieckiej na Dunaju
II wojna światowa | |||
Czas | wrzesień 1944 | ||
---|---|---|---|
Miejsce | okolice Đerdap, Dunaj | ||
Terytorium | Jugosławia | ||
Przyczyna | brak możliwości wycofania floty na bezpieczne wody | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Straty | |||
| |||
brak współrzędnych |
Samozatopienie floty niemieckiej na Dunaju – akcja zatopienia własnych okrętów, podjęta we wrześniu 1944 roku przez oficerów i marynarzy czarnomorskiej części Kriegsmarine na rozkaz swojego dowódcy, Paula-Willy'ego Zieba. Samozatopienie floty miało na celu zapobieżenie przejęciu okrętów przez Armię Czerwoną spowodowanego brakiem możliwości wycofania ich na bezpieczne wody kontrolowane przez państwa Osi[1].
Historia
Ewakuacja floty
W sierpniu 1944 roku sytuacja niemieckich okrętów na Morzu Czarnym stawała się coraz cięższa i zdecydowano się na ich ewakuację wodami Dunaju aż do Niemiec w ramach operacji Dunajski Elf. Okręty podwodne, które nie były przystosowane do takich podróży, zostały wcześniej zatopione niedaleko tureckiego wybrzeża[1].
Wypowiedzenie wojny Niemcom przez Rumunię naraziło flotę na ataki byłego sojusznika, które spowodowały dotkliwe straty. W związku z pogarszającą się sytuacją, Zieb zdecydował (przy sprzeciwie zwierzchników) o samozatopieniu floty na Dunaju, tak aby zablokować wojskom radzieckim możliwą drogę transportu po rzece[1].
Czasy powojenne
Po wojnie usunięto tylko część z 220 zatopionych jednostek, z których niektóre trafiły do służby w jugosłowiańskiej flotylli rzecznej. Pozostałe są źródłem lokalnych problemów związanych z m.in. ciągłą obecnością materiałów wybuchowych na wrakach oraz ze zwężeniami rzeki i wynikającymi z tego utrudnieniami transportu, które wg minister Zorany Mihajlović kosztują Serbię 5 mln euro rocznie[1].
Przypisy
- p
- d
- e